Jest dobrze - myślę, o to chodzi.
A jeszcze bardziej cieszy mnie to, że mówi mi o tym bez zahamowań. To dla mnie bezcenne. Takie wspólne wieczory są dla mnie cudne. Robimy coś razem i rozmawiamy, dowiadujemy się o sobie tylu rzeczy. Hobby daje takie pole do popisu, łączy ludzi, pozwala realizować się i poznawać nawet najbliższe osoby, z którymi żyjemy pod jednym dachem tyle lat.
Świat wkoło pędzi w tempie zastraszającym, trudno czasem nadążyć. Moje hobby to hamulec, zwalniam na chwilę i zajmuję się robieniem konkretnego przedmiotu - odpływam zupełnie. Z N. robiąc robótki mam szansę być zaproszona do jej świata. Dla mnie to fantastyczne chwile. Życzę Wam wielu miłych chwil z bliskimi i z radością prezentuję nasze wczorajsze prace.
To broszki N :)
A to moje :)
Moja faworytka to ta musztardowa z szarym środkiem! Fajny sposób na spędzanie czasu z dzieckiem, chwile bezcenne... Efekt pracy dwukierunkowy: więzi rodzinne i broszki! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, to prawda więzi w miłej atmosferze kolorowych kwiatów. Miłego tygodnia!
OdpowiedzUsuńurocze, ale background też niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuń