24 lut 2015

Piątek wieczorem...

Są takie dni, które przynoszą niespodzianki... 
Czasem miłe, a czasem wiadomo. 
Ostatnio miałam taki dzień z wielką 
i przemiłą niespodzianką. 
Zwykły szary piątek, odebrałam sms - jestem we Wrocławiu "Czy zechcesz się ze mną spotkać". 
Pisała przemiła osoba. 
Spędziłyśmy razem kilka lat studiów, mieszkając razem i przeżywając wpólnie wiele chwil. 
Za nami mnóstwo rozmów, wieczornych herbat, porannych kaw i tyle różnych codziennych studenckich spraw. Od naszych studiów minęło ze dwadzieścia lat. Spotkałyśmy się w ten piątkowy wieczór, po dniu pełnym różnych codziennych spraw i...
Było tak, jak dwadzieścia lat temu. 
Tyle ciepła, radości i tyle tematów. 
Jest w ludziach coś, co nie przemija 
z czasem. Ciekawość świata, miłość do życia, radość z małych rzeczy, błysk w oku, 
ten szczery uśmiech. 
Tak, to jest to, co składa się na nas i nie przemija. 
Takie momenty, chwile spędzone z ludźmi mają wielką wartość.


Oczywiście nie mam zdjęć z tego spotkania, nie myślałam o robieniu zdjęć tego wieczoru. Wszystko przed nami, następnym razem popstrykam. 
Życzę Wam takich właśnie spotkań 
i miłego dnia :)


17 lut 2015

Misie dwa

Nie żebym była fanką Walentynek nie... 
To różowo-czerwone szaleństwo troszkę mnie nawet irytuje. 
Myślę jednak, że każda okazja jest dobra, żeby okazać swoje uczucia innym. 
Tym bardziej jeśli masz wokół siebie ludzi, którzy wiele dla ciebie znaczą. 
Dla najmilszych i bardzo kochanych osób 
powstały te dwa bąble :) 
Ładnie się razem prezentują, osobno zresztą też nie najgorzej.


Miłego dnia :)


2 lut 2015

Niespodzianka

Miała być niespodzianka urodzinowa
Taka od serca.
 Od syna dla mamy. Syna znam, mamę mniej. 
Nie wiem co lubi, jakie kolory bardziej jakie zupełnie nie. 
Cóż trzeba było improwizować. 
Ważne żeby była niespodzianka. 
Powstała taka bransoleta szaro-turkusowa 
z muszlą paua, turkusem, agatami i koralikami toho. 
Mam nadzieję, że niespodzianka się udała. Włożyłam w nią sporo serca. 
Efekt jest następujący.



Zapakowałam tę niespodziankę w szary, zwykły papier.
Bez zbędnych ceregieli.
Prosto, zwyczajnie tak, jak lubię najbardziej. 


Pozdrawiam i do następnego!