Człowiek czasem potrzebuje czegoś pysznego, nie na słodko. Te paszteciki są pyszne i świetne jako przekąska lub jako dodatek do zupy kremu, sprawdzają się też na piknikach i majówkach jako "przekąski do ręki". Niezastąpione na rowerowe wyprawy i jako drugie śniadanie dla Alergika - Głodomora. Przepis na nie znalazłam w Lawendowym Domu, tylko troszkę zmodyfikowałam no i są!
Należy wziąć:
Ciasto:
Ciasto:
30 dag mąki pszennej
20 dag mąki orkiszowej pełnoziarnistej
5 dag drożdży
2 łyżeczki cukru
1 szklankę ciepłej wody
½ szklanki oleju
sól
Nadzienie:
200 g soczewicy
2 cebule średniej wielkości
2 marchewki
1 łyżka majeranku
1 łyżka koncentratu pomidorowego
2 ząbki czosnku
1 łyżka słodkiej papryki w proszku
sól
świeżo mielony pieprz
olej do smażenia
Drożdże należy wymieszać w misce z mąką, Dodać sól i cukier. W dzbanku wymieszać ciepłą wodę i olej i wlać do miski z suchymi składnikami. Zagnieść elastyczne i gładkie ciasto i odstawić je na około godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W tym czasie przygotować farsz. Ugotować czerwoną soczewicę (nie trzeba jej wcześniej moczyć). Cebulę drobno posiekać, marchewkę zetrzeć na tarce o małych oczkach. Cebulę smażyć powoli na sporej ilości oleju, aż zacznie lekko brązowieć, dodać marchewkę, smażyć razem ok. 5 minut, co jakiś czas mieszając. Zestawić z ognia, dodać roztarty czosnek, majeranek, koncentrat, sól, pieprz i paprykę, wymieszać dokładnie i połączyć z soczewicą. Farsz powinien być przyprawiony trochę na wyrost i zdecydowanie tłusty. Wyrośnięte ciasto rozwałkować na grubość około 3 milimetrów na kształt prostokąta. Nakładać farsz wzdłuż dłuższego boku i zwijać jak roladę. Ostrym nożem pociąć roladę na paszteciki o szerokości ok 2-3 cm. Układać na papierze do pieczenia i hop do nagrzanego piekarnika (170 st. C) na 20 min.
Beacie Lipov dziękuję za inspirację!
20 dag mąki orkiszowej pełnoziarnistej
5 dag drożdży
2 łyżeczki cukru
1 szklankę ciepłej wody
½ szklanki oleju
sól
Nadzienie:
200 g soczewicy
2 cebule średniej wielkości
2 marchewki
1 łyżka majeranku
1 łyżka koncentratu pomidorowego
2 ząbki czosnku
1 łyżka słodkiej papryki w proszku
sól
świeżo mielony pieprz
olej do smażenia
Drożdże należy wymieszać w misce z mąką, Dodać sól i cukier. W dzbanku wymieszać ciepłą wodę i olej i wlać do miski z suchymi składnikami. Zagnieść elastyczne i gładkie ciasto i odstawić je na około godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
W tym czasie przygotować farsz. Ugotować czerwoną soczewicę (nie trzeba jej wcześniej moczyć). Cebulę drobno posiekać, marchewkę zetrzeć na tarce o małych oczkach. Cebulę smażyć powoli na sporej ilości oleju, aż zacznie lekko brązowieć, dodać marchewkę, smażyć razem ok. 5 minut, co jakiś czas mieszając. Zestawić z ognia, dodać roztarty czosnek, majeranek, koncentrat, sól, pieprz i paprykę, wymieszać dokładnie i połączyć z soczewicą. Farsz powinien być przyprawiony trochę na wyrost i zdecydowanie tłusty. Wyrośnięte ciasto rozwałkować na grubość około 3 milimetrów na kształt prostokąta. Nakładać farsz wzdłuż dłuższego boku i zwijać jak roladę. Ostrym nożem pociąć roladę na paszteciki o szerokości ok 2-3 cm. Układać na papierze do pieczenia i hop do nagrzanego piekarnika (170 st. C) na 20 min.
Po upieczeniu i ostygnięciu należy je przechowywać w zamkniętym pojemniku, są wtedy miękkie i rozpływają się w ustach.
Życzę smacznego!
Przepis dołączam do akcji - Domowe Pieczywo dla Alergika oraz Śniadaniarnia.
Napatrzy się człowiek i ...zaczyna czuć się alergikiem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że dla hipochondryków - głodomorów też można zastosować :)
Super pomysł i super wykonanie. Bułeczki koniecznie do wypróbowania. Dziwne, że jak piszemy dla Alergika to większość myśli nie dla mnie. Dla Alergika czyli bez jaj i mleka za to ze zdrową soczewicą, więc jak najbardziej dla Każdego!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Myślisz, że bez koncentratu pomidorowego i papryki też byłyby dobre?
OdpowiedzUsuńByłyby pyszne, tylko nie pomidorowo - kwaskowe. Zresztą myślę, że farszem mogłoby być wszystko, kiedyś wypróbuję kapustę. Mam w pamięci przepyszne kapuśniaczki, które piekła moja babcia. Wszyscy się nimi zajadali:)
OdpowiedzUsuńBrzmią pysznie
OdpowiedzUsuń