Zimno, mokro, szaro, buro. Cóż, taki czas.
Co zrobić, żeby choć trochę koloru wpleść w taki dzień? Mam kwiaty jesienno - zimowe.
Ufilcowałam je z wełny czesankowej. Lubię je, są pełne energii i ciepła. Takie zimowe naszyjniki ożywiają szarość i beż. Który dziś? Może fuksja?
Życzę Wam dużo ciepła i koloru na cały dzień.
Piękne ... tak jak mówisz ożywiają stonowane kolory i dodają ciepła ;))
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie kobietka ...
Pozdrawiam ciepło na resztę dnia :)
Są świetne! Zwłaszcza ten rudawy do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje naszyjniki i pewnie ciepłe. Akurat na ten paskudny zimny czas. Podejrzewam na swetrach wyglądają świetnie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka przesyłam
dominika
Śliczne,naprawdę rozgrzewające.
OdpowiedzUsuńTen brzoskwiniowy to jak dla mnie:) Do jesienno-zimowych kreacji super i ładnie do Ciebie pasują:)
OdpowiedzUsuńWczoraj byłam i podziwiałam, dziś donoszę, że wyróżniłam Twój blog do Liebster Blog, szczegóły tutaj http://mamaalergikagotuje.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-i-mag-wyrozniona.html, ściskam:)
OdpowiedzUsuńJejku, jaka fajna niespodzianka, dzięki!!!
Usuń