24 lip 2012

Reminiscencje z Krakowa

Wróciliśmy z naszych galicyjskich wojaży szczęśliwi, wypoczęci i pełni energii - pozytywnej, a jakże. Wakacje nasze uważamy za bardzo udane
Trafiliśmy na interesujących ludzi, do zachwycających miejsc, mieliśmy cudną pogodę i dopisywały nam humory, czego chcieć więcej? 
W trakcie pobytu w Jolinkowie zrobiliśmy sobie wypad  do Krakowa. Wstyd się przyznać, byłam w tym mieście tylko raz, z wycieczką szkolną, w czwartej klasie podstawówki. Pamiętam tylko, że wtedy pierwszy raz odwiedziłam prawdziwy teatr (w moim miasteczku wszak teatru nie było). Był to Teatr Słowackiego i obejrzałam Dziady. Zrobiło to na mnie duże wrażenie - Dziady w Teatrze Słowackiego:) A, no i jadąc do i z Krakowa, cała nasza klasa śpiewała piosenki Lady Pank - bardzo wtedy "na czasie".
Tak więc, mając do Krakowa ok. 40 km. - grzech byłoby tam nie pojechać.
Miło jest chodzić sobie nieśpiesznie, zaglądać w klimatyczne, pełne uroku miejsca i mieć czas, zwyczajnie nigdzie się nie spieszyć. Chodziliśmy noga za nogą, popijaliśmy kawkę, oglądaliśmy miasto i ludzi. Zadzieraliśmy głowy do góry na Wawelu, podobał nam się klimat Kazimierza, zaglądnęliśmy na każde stoisko pod Sukiennicami i mamy teraz miłe wspomnienia i poniższe zdjęcia.






Jestem ciekawa, co kupiłybyście będąc pod Sukiennicami i mając poniższy wybór?
Mnie zachwyciła większość wyrobów i chciałam wszystko!












Konie ciągnące dorożki mają czasem problem z podkowami. Kowal jest dostępny na zawołanie, cyk i gotowe. 
Widzieliśmy na własne oczy :)


Zainteresowanie części naszej rodziny TAKIMI miejscami zmusiło mnie (po powrocie) do natychmiastowego nastawienia słoja z wiśniówką :)



Teatr Słowackiego dziś pięknie odnowiony, prezentuje się fantastycznie.



Na Kazimierzu czas płynie wolniej.








Na tym kończę i pozdrawiam ciepło.

5 komentarzy:

  1. Ale kolory! I klimaty! Piękne zdjęcia!
    No i ja też chcę drewnianego konika! Jest przecież niskokaloryczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, były też gliniane ptaszki, te to dopiero kalorii nie mają:)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia, to ten Kraków, który lubię. BYliśmy odcięci od netu, burza, ale dzisiaj nam oddali :) Przesyłam Wam moc uścisków i siadam do pisania maila.

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę bardzo ładne zdjęcia. No i z mojego podwórka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie tam, na tym Twoim podwórku. Bardzo nam było miło w Krakowie, wspominamy ten wypad bardzo dobrze. To piękne miasto, pełne ciekawych miejsc i fajnych ludzi:)

    OdpowiedzUsuń