26 wrz 2014

W Muzeum Narodowym we Wrocławiu odbywa się wystawa wielkoformatowych dzieł Alfreda Lenicy. Poszliśmy ją zobaczyć, nie samym chlebem wszak człowiek żyje :)
 Może się podobać może nie, ale na pewno robi duże wrażenie. Kolorowe plamy, cienie, warstwy, świetlistość, kolaże. 
Bardzo, bardzo nam przypadła do gustu. Wystawa odbywa się do 19.10. każdy, więc może zdążyć zobaczyć. 
Spędziliśmy świetną niedzielę wśród obrazów 
i instalacji Muzeum. 
Przy okazji znów wstąpiliśmy na wystawę stałą Polskiej sztuki nowoczesnej. 
Dobrze było zobaczyć dzieła Witkacego, 
Geta-Stankiewicza, Abakanowicz, Beksińskiego. Jestem świeżo po przeczytaniu portretu podwójnego Beksińskich i szczególnie miło patrzyło mi się na obraz Beksińskiego.
Lubię takie niespieszne chwile razem.








A teraz jeszcze pokażę Wam moją jesienną bransoletę. 
Do różnych ubrań w kolorach beżu, taka sobie jesienna, na smutki i złe nastroje. 
Ma przypominać lato i rozweselać. 
Użyłam tym razem naturalnych kamieni: turkusów, korali i muszli paua. 
Ciekawa jestem jak Wam się podoba? 




A teraz życzę Wam miłego weekendu i słonecznych chwil :)


2 komentarze:

  1. Fajny dzien! Dawno nie bylam ale tez bardzo lubie chodzic na takie rozne wystawy ... Pozdrawiam cieplo. M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam Cię i życzę dużo fajnych wystaw w rodzinnym gronie :)

      Usuń