29 sie 2014

Kolczyki sutasz w wielu kolorach

Często tworzę bransolety. Lubię mieć na nadgarstku jakiś drobiazg, który cieszy oko 
i dopełnia całości wyglądu. 
Miło jest pomyśleć, że mam taką tylko ja 
i nikt inny, że nie ma takiej drugiej. 
Czasem nawet taka bransoleta dyndająca na ręce poprawia nastrój lub przypomina mi miłe chwile. 
Zawsze pamiętam w jakich okolicznościach ją tworzyłam. 
Kolczykami zajmowałam się rzadko, zupełnie nie wiem dlaczego. 
Przecież one też mają swoje miejsce 
w tworzeniu całości wyglądu. 
Mogą wiele zdziałać.
Ostatnio Asia poprosiła mnie o duże kolczyki do sukienki w kolorze indygo
Sukienka będzie prosta wręcz minimalistyczna, a kolczyki mają być jedynym dodatkiem. 
Proszę bardzo, oto co wyszło z moich starań. 




Wszystkich zaglądających pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

A, i chciałam Wam powiedzieć, że dwie bransolety, które brały udział w licytacji na Polak Potrafi przyniosły ponad pięćset złotych. Jola z Jolinkowa będzie mogła wybudować nowe mieszkanie dla kóz, projekt zakończył sie sukcesem. To dla mnie bardzo budujące. 
Chcieć, to móc!
*

27 sie 2014

Góry są piękne!

Są piękne, mówię Wam. 
Byliśmy w Karkonoszach. 
Urzekła nas cisza i piękno krajobrazów. Człowiek zapomina o wszystkim i patrzy, patrzy...
Chłonie ten klimat, spokój. 
Lubię tak wędrować, wyłączyć się, nie myśleć 
o niczym tylko być w tej wielkiej przestrzeni.



















19 sie 2014

Ładny kamień

Wiecie, że nazwa turkus pochodzi od Turcji, przez ten właśnie kraj wiódł kiedyś szlak handlowy tego kamienia. 
 To mój ulubiony, nie tylko jego barwa dla mnie jest piękna, lubię jego żyłkowanie i to, że ładnie prezentuje się w biżuterii. 
Pasuje do wielu innych barw, ożywia i dodaje blasku cerze, oczom. 
Niby proste kolczyki, bez zbędnych udziwnień, a wyglądają ładnie, może dostojnie, na pewno elegancko. 
Ładnie prezentują się do dżinsu, ale też do dzianin i bawełnianych T-shirtów. 


Zrobiłam je nad jeziorem i tak myślę, że wyglądają trochę jak małe jeziorka  :)
Do naszego następnego!

17 sie 2014

Pasta z bakłażanów

Moje bransolety pięknie wsparły Jolinkowo, co bardzo mnie cieszy. 
Wszystkim zaangażowanym serdecznie dziękuję :) 
Córka wróciła do domu, wreszcie można sobie pogadać swobodnie przy dobrej herbacie, wieczór babski urządzić :)
Do tego jedzonko dobre jest mile widziane, więc zrobiłam pastę z bakłażanów. 
Wyszła pyszna. 
Taka gładka, kremowa, doskonała z pomidorkiem i pieczywem z masłem ziołowym.
 Gdyby ktoś miał ochotę - podaję przepis.

Trzeba mieć: 

  • ok. 3 szt. bakłażanów (przekrawamy wzdłuż, pieczemy w piekarniku i studzimy)
  • 2 łyżki tahini
  • szczyptę soli
  • szczyptę mielonego kuminu
  • łyżkę soku z cytryny
Wykonanie jest bajecznie proste. Upieczone bakłażany obieramy (ja wyjmuję miąższ ze skórki łyżką), miksujemy i dodajemy pozostałe składniki. Miksujemy jeszcze chwilę wszystko razem i gotowe!
Dla mnie to wielki przysmak. Spróbujcie same !


13 sie 2014

Biżuteria dla kóz :)

Nie, nie, nie zamierzam nagle zacząć tworzyć naszyjników na kozie szyje :) 
Bardzo chcę pomóc pewnej Joli, co mieszka w pięknym miejscu w Beskidzie Makowskim. 
Zależy mi żeby jej pomysł z nową koziarnią dla kóz karpackich wypalił. 
Dlaczego tak bardzo mi zależy? Może dlatego, że kiedyś spędziłam u Joli dwa wakacyjne tygodnie i wiem, że to dziewczyna szczera, dobra i kochana zupełnie bez uprzedzeń 
i fochów. 
Taka, co to z nią na koniec świata i jeszcze dalej. 
A może dlatego, że czułam ciepło koziego ciała, które przytula się i patrzy w oczy mądrym spojrzeniem. Albo może dlatego, że uwielbiałam będąc dzieckiem Koziołka Matołka, który jak nic był kozą karpacką.

Dwie moje bransolety biorą udział w licytacji TUTAJ.
Są wykonane w technice haftu sutasz. Włożyłam w nie dużo serca i dobrej energii. Mogą być świetnym, energetycznym dodatkiem do codziennych ubrań jak i eleganckich kreacji. Zapraszam wszystkich chętnych :) 
Kto da więcej?